Universe
Mały chłopiec zamknął oczy pogrążając się całkowicie w swoich myślach. Co dzień, co noc, powoływał do życia własne światy, oparte na okruchach tego, co zwie się potocznie rzeczywistością. Czasem radość swobodnej twórczości mąciły pseudouczone słowa pochodzące niewątpliwie z zewnątrz, a zaszczepione za czasów lepszego kontaktu z otoczeniem, słowa surowo i z pogardą zarzucające nowym światom wtórność i brak oryginalności, słowa jednak za każdym razem coraz boleśniej rozbijające się o okrutny w pełni swej łagodności uśmiech chłopca do swojego wewnątrz. Dziecięco niewielką, lecz znaczoną nieświadomymi jeszcze snami o potędze ręką chłopiec obejmował kłębki formujących się uniwersum, gestem odrobinę przypominającym zwykłe zgarnianie zabawek do pudełka, ale gestem niepokojąco jednocześnie zapowiadającym, zamiast spodziewanego końca, dopiero początek zabawy.
1 Comments:
czy to o mnie ??
Post a Comment
<< Home